Ostatnio zrobiłam dwie rzeczy na prezent. Wykonałam je w dosyć krótkim czasie, bo zajęło mi to 3-4 wieczory. Nie są tak dopracowane, jak bym chciała, ale coś za coś.
Podobają mi się i tak. :)
Pierwszą rzeczą jest taca jako prezent do nowego domu. Brzegi i spód pomalowałam zieloną lakierobejcą, a główną część farbą ecru + serwetka z makami.
Herbaciarka też początkowo miała zostać pomalowana w dolnej części lakierobejcą - stara sosna, ale efekt nie spodobał mi się i stanęło na farbie ecru. Wykorzystałam też piękną lawendową serwetkę :) Herbaciarka powędrowała do babci z okazji niedawnego jej święta. Babcia była zachwycona i powiedziała, że będzie się nią wszystkim chwalić :)
Piękne:) Cudne po prostu:) A masz jakiś sposób na nakładanie dużych wzorów? Mnie się wtedy często serwetka zwyczajnie marszczy.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Mi też się czasami marszczy. Gdy wyschnie serwetka rozcieram zmarszczki drugą stroną pędzelka. Po lakierowaniu, np po 2 warstwach przecieram drobnym papierem ściernym.
UsuńSłyszałam o prasowaniu, ale nie próbowałam :)
Piękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. I nadal bardziej podoba Ci się herbaciarka ze szkłem?
OdpowiedzUsuńPrzepiekne prace ,sliczny motyw maków :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
Usuń