Zaczęłam bawić się w decoupage. Wiele radości sprawia mi takie ozdabianie przedmiotów. Na pierwszy ogień poszły skrzyneczki na herbatę. Pierwsza została zrobiona na prezent :) Jestem w trakcie robienia jeszcze dwóch skrzyneczek, ale czekają na lakierownie (uch), czyli najgorsza cześć.
Ślicznie wyszła ci herbaciarka tak delikatnie:) A co dolakierowania;) no to zmora większości dekupażujących osób. Pozdrawiam Sylwia
OdpowiedzUsuńprzesliczna skrzyneczka :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Jak oglądam prace innych z cieniowaniem, postarzaniem i innymi cudami, to widzę, ze jeszcze wiele treningu mnie czeka. Ale w końcu nie od razu Kraków zbudowano z:)
OdpowiedzUsuń